Pierwsze origami to niewielkie książeczki aktywnościowe. Bardzo podoba mi się ich koncepcja. Połączenie krótkiego wierszyka, instrukcji złożenia prostej figury origami oraz kilka kartek gotowych do pierwszych prób. W serii mamy cztery części: samolot, żaba, kaczka, statek.
Każda z książeczek serii dzieli się z grubsza na dwie części. W pierwszej znajdziemy wierszyk Zbigniewa Dmitrocy nawiązujący do tytułu serii. W drugiej mamy instrukcję do złożenia origami oraz cztery kolorowe arkusze, które możemy do tego wykorzystać.
Moja ocena obu części (literackiej i aktywnościowej) jest bardzo różna. Zacznę od części pierwszej. Oczywiście sam pomysł na dodanie wierszyka z ilustracjami jest bardzo dobry. Natomiast wykonanie nie przypadło mi do gustu. Z twórczością Zbigniewa Dmitrocy raczej się nie polubię. Tu nie tylko nie znalazłam w jego tekstach nic ciekawego, ale np. wiersz o żabie, gdzie rodzina kłóci się czy iść na horror czy film kryminalny wydał mi się mało odpowiedni do czytania dzieciom. O ile jednak sam tekst jest dla mnie mało ciekawy, to ilustracje są już kompletnie nie w mojej estetyce.
Natomiast część aktywnościowa to zupełnie inna bajka. Składanie origami pochłonęło nas do reszty, nie mówiąc już o zabawie własnoręcznie wykonanymi papierowymi cudami. Tu naprawdę mogę pochwalić wiele elementów. Dobrze dobrane tematy, odpowiedni stopień trudności, czytelna instrukcja oraz różnorodne kolory i wzory papieru do złożenia. Naszym największym hitem okazała się żaba, która po złożeniu skacze. Naprawdę! Ale to była zabawa! Samoloty z papieru też są świetne, wypróbowaliśmy je w powietrznych wyścigach.
Podsumowując, polecam serię, ale pod kątem części origami właśnie. Nam sprawiła wiele radości.
A poniżej jeszcze tylko krótki przegląd każdej z czterech książeczek:
Samolot
O samolocie i jego podróżach po całym globie i przy różnych rodzajach pogody. Poznamy tu również pana pilota i stewardesę.
Kaczka
Tytułowej kaczce ku jej wielkiej radości wykluło się czworo małych kaczątek. Podczas pierwszej wyprawy nad staw niespodziewanie zakończyła ich burza…
Żaba
Rodzina żab chciała się wybrać do kina. Nie mogli się jednak dogadać co do rodzaju filmu. Tak długo się sprzeczali, że nie zdążyli przed zamknięciem.
Statek
O pewnym statku i jego dzielnej załodze, która świetnie poradziła sobie ze sztormem.
Za możliwość zrecenzowania książek dziękuję wydawnictwu Egmont.
Pierwsze origami, Akademia Mądrego Dziecka, Samolot, Kaczka, Statek, Zbigniew Dmitroca, Martyna Dobrowolska, 24s, oprawa miękka, Egmont 2020
