Od niedawna zaczęliśmy domową naukę geografii. Mamy jak na razie globus i pierwszy prosty kartonowy atlas świata. Ale same mapy to oczywiście za mało. Dlatego wpadła mi w oko nowość od Naszej Księgarni – „Atlas cudów świata”, który pokazuje ciekawe miejsca z różnych zakątków naszego globu
O atlasie
„Atlas cudów świata” prezentuje ponad 30 niezwykłych obiektów na siedmiu kontynentach. Znajdziemy tu zarówno cuda natury (np. zorza polarna, Rów Mariański czy wulkany na wyspie Kilauea), jak i budowle postawione przez człowieka (Wieża Eifflla, Wielki Mur Chiński czy piramida Cheopsa). Na każde z nich przeznaczono po jednej rozkładówce.
Jak przystało na atlas, są tu też i mapy, na których pokazano położenie prezentowanych obiektów. Jednak pełnią tu one rolę uzupełniającą, a główne skrzypce grają ilustracje przedstawiające panoramę tych miejsc.
Jest też i tekst. Choć przekazuje on głównie wiedzę encyklopedyczną, to postarano się, żeby forma była trochę ciekawsza. Dlatego początek każdego opisu skupia się na opisywaniu wrażeń z danego miejsca czy podróży do niego (np. „Jedziesz terenówką przez pustynię. Roślinności jest tu niewiele, a ziemia jest pylista i sucha” albo „Płyniesz statkiem z Tromso z Norwegii w kierunku północnym. Dookoła lodowe kry, niebo ma głęboki odcień granatu. Nagle na pokładzie pojawia się wielkie poruszenie”). Dopiero później następuje typowy opis obiektu.


Moja opinia
Podoba mi się pomysł tej książki, czyli przedstawienie najbardziej znanych miejsc na ziemi w formie graficznej, z dużą panoramą obiektu. Sama książka ma też imponujący format, więc rozkładówki są naprawdę słusznych rozmiarów i mieści się na nich wiele szczegółów.
Doceniam wysiłki autora aby urozmaicić tekst w taki sposób by działał na wyobraźnię, pomagał czytelnikowi wyobrazić sobie, że fizycznie jest w danym miejscu. Choć wciąż mamy tu dużą dawkę faktów, dat i liczb, to jednak forma podania jest bardziej przystępna. Jeśli chodzi o treść, to ze względu na ilość i stopień trudności informacji, książka przeznaczona jest bardziej dla starszych czytelników, tych już w wieku szkolnym. Czytając ją z niespełna czterolatką, skracam tekst lub opowiadam własnymi słowami.
Natomiast to, co w „Atlasie cudów świata” mnie nie przekonuje to strona graficzna. Sam pomysł na wielkie panoramiczne ilustracje jest super, ale wykonanie nie tylko mi się nie podoba, ale też uważam, że nie pasuje do tego typu pozycji. Ciemne, mało czytelne, niewyraźne kolorystyczne i moim zdaniem, niewystarczająco realistyczne ilustracje nie są idealnym uzupełnieniem książki, której cel jest przecież głównie edukacyjny. Choć jeden plus muszę tu jednak przyznać – efekt trójwymiarowości jest tu ciekawy.
Moja ocena
- Tekst – 8/10
- Ilustracje – 5/10
- Dodatkowe walory (np. edukacyjne lub ważne przesłanie) – 8/10
- Zainteresowanie Małej Czytelniczki – 5/10
- Ocena ogólna – 6.5/10
Legenda oceny ogólnej: 9+ wybitna, 8+ bardzo dobra, 7+ dobra, 5+ przeciętna, 3+ słaba, 1+ nie polecam (P.S. pamiętajcie, że to całkowicie subiektywna opinia i niekoniecznie musi się pokrywać z Waszym gustem )







Atlas cudów świata, Ben Handicott, Lucy Letherland, Nasza Księgarnia 2020, 88 s., oprawa twarda
Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia.