Pisałam niedawno o tym, że puzzle to bardzo wartościowa zabawa. Rozwijają wyobraźnię przestrzenną i zdolności matematyczne. No i wszystko fajnie, tylko nasza dwulatka obecnie niespecjalnie wykazuje nimi zainteresowanie. Całkowicie zrozumiałe jest to, że najciekawszy teraz jest plac zabaw, hulajnoga, puszczanie baniek mydlanych i skakanie po kałużach. Trochę gorzej jest w domu, bo zabawki szybko się nudzą i w sumie niewiele jest takich aktywności, które postrafią zająć na dłużej (oprócz bajki o śwince Peppie i ewentualnie jeszcze przelewania wody kubeczkami). Głowię się więc ostatnio, co by tu wymyślić do zabawy w domu i jak tu przywrócić puzzle i układanki do łask. Podejrzewałam, że nasze dotychczasowe zbiory mogły się trochę znudzić, postanowiłam więc na próbę wprowadzić niewielką ilość prostych puzzlowych nowości. Chciałam, żeby nie były skomplikowane, aby nie zniechęcać na wstępie. Starałam się też, aby były atrakcyjne wizualne i miały jakieś dodatkowe zalety. W dalszej części opiszę więc efekty i szybki przegląd naszej nowej kolekcji.

1. Puzzle „Zwierzęta afrykańskie” Castorland

Te akurat dostaliśmy w prezencie i był to bardzo trafiony upominek. Nasza dwulatka zaczęłą je układać od razu po powrocie do domu i przez kolejne dni zajmowała się nimi często i bardzo chętnie. Podoba mi się to, że są progresywne. Na rozgrzewkę i zachętę można zacząć od prostych, trzy- i czteroelemenowych obrazków z żyrafą i zebrą. Najtrudniejszy jest dziewięcioelementowy słoń. Tak bardzo jednak ten sympatyczny słonik się spodobał, że córka zawzięcie (i z całkiem niezłym skutkiem) próbowała go układać. Dodatkowy efekt, który spotkałam tylko przy tych puzzlach to kliknięcia kawałków przy układaniu. Nie wiem skąd on się bierze, ale bardzo mi się podoba. Podsumowując, są to bardzo przyjemne puzzle i pewnie poszukam jeszcze czegoś w podobnym stylu.

2. „Auta” Granna

Opisana jest jako gra, ale przede wszystkim jest to układanka. Składa się z sześciu plansz z pojazdami, do których trzeba przyporządkować określone postacie i przedmioty. Jest całkiem przyjemna graficznie, do tego ma pewien walor edukacyjny, bo można porozmawiać o zawodach i tym, co się z nimi wiąże. My najczęściej bawimy się nią tak, że nasza pociecha wybiera sobie dwa pojazdy, a ja przygotowuje pasujące do nich części. Potem próbuje je dopasowywać do pojazdów. Trochę jej pomagam, bo jest w grze takie utrudnienie, że każdy element pasuje tylko w jedno miejsce. Dla bardziej zaawansowanych można się nią posługiwać jak loteryjką.

„Auta” spodobały się małej testerce i fakt, że sama od czasu do czasu zdejmuje je z półki i przynosi do układania jest dużym sukcesem w obecnym, niezbyt puzzlowym, okresie :). A hydrant i gaśnica z wozu strażackiego zainspirowały ją do poszukiwań takich samych urządzeń w terenie.

3. Układanka „Kształty” Kapitan Nauka

To jedna z kilku dwuelementowych układanek dla maluchów od Kapitana Nauki. Choć dwuczęściowe puzzle są już dla nas za proste, a graficznie ciekawsze są inne z tej serii, to po dłuższym namyśle, zdecydowałam się jednak na „Kształty”. Właśnie ze względu na ten aspekt edukacyjny, czyli naukę figur geometrycznych. Nie był to może u nas hit, ale plus jest taki, że faktycznie układanka pokazuje różne kształty, a nasza dwulatka szybko załapała ich nazwy.

4 . „Pory roku”, puzzle 10-elementowe, Kapitan Nauka

Te 10-elementowe puzzle są pomyślane wtaki sposób, aby po ułożeniu można było snuć historię i opowiadać, co przedstawiają. A jest o czym, bo temat zmienności pór roku akurat da się fajnie rozwinąć. U nas właśnie bardziej sprawdziła się ta druga funkcja, bo oglądanie ilustracji spodobało się o wiele bardziej niż samo układanie. Tutaj warto wpomnieć, że puzzle łatwiej dopasować do siebie po kolorach niż po szczegółach ilustracji. Do drobnych minusów zaliczyłabym jakość wycięcia, bo kawałki nie układają sie płynnie, tylko stawiają lekki opór. Na plus piękna grafika i fajnie zaprezentowany temat. Do pudełka dołączona jest jeszcze kolorowanka, ale dla nas na razie jest za trudna. Będzie więc na później.

Na koniec tradycyjnie zapraszam do grupy dyskusyjnej na facebooku „Gry planszowe i edukacyjne dla dzieci” 🙂